Karoseria - zabrudzenia lakieru o nieznanym podłożu (pochodzeniu)

[Dideq]

Nietypowy temat ale dość istotny.

Szukam pochodzenia zabrudzeń na lakierze. Wiemy jak wyglądają odchody, ale tu pojawiają się w dość dużej ilości cieniutkie, brązowe kreseczki które ciężko schodzą myjką ciśnieniową, grubość ok. 1 mm, ale długie na centymetr około. Nie mam pojęcia co to.

Ktoś coś?

PS. Google nic nie wie albo nie umiem zadać odpowiedniego pytania.

[slawlik]

Niestety coś Ci sra na cupre

[MacGul]

A nie parkujesz pod jakimś drzewem i nie kapie z niego żywica/nektar/coś_innego ?

[Dideq]

To nie żywica. Cieniutkie kreseczki, równe. Nie stoi pod drzewem. Mało tego, dzisiaj wracając z myjni załapałem takie dwie kreseczki.

[Charls]

Najlepiej gdybyś pokazał zdjęcie

[alfiorz]

Nie wiem czyje to, ale to odchody. Takie bardziej żółte niż brązowe (wg mnie, ale wiesz jak to facet z kolorami ). Nie jest to groźnie dla lakieru, dobrze schodzi odtłuszczaczem albo środkiem na owady.

[Dideq]

Najlepiej gdybyś pokazał zdjęcie

Jak będę dzisiaj koło auta to zrobię

[Charls]

Jeśli chodzi Ci o takie kreski jak na moim aucie to odchody

[alfiorz]

O właśnie to. Jak wyschnie to po prostu odpada po namoczeniu, ale jak jest świeże, to ciągnie się to po lakierze i nie chce zejść. Wtedy środek na owady albo odtłuszczacz.

[Dideq]

O, to to. U mnie tego po prostu jest dużo stąd pytanie. Widzę, że nie jestem sam. Najgorszej na szybie przód. Wycieraczki tego nie usuwają jak wyschnie.