Re: Usterki waszych aut
: 23 lut 2024, 15:46
Hej Panie i Panowie,
Udało mi się załatwić od salonu wersję VZ 310 na cały weekend.
Autko żonie jak i mi bardzo się podoba. Jednak widzę, że lista z rzeczami do przetestowania, którą chciałem sprawdzić podczas jazdy będzie długa
Rozumiem, że czasy, kiedy po kupnie nowego auta masz z głowy problemy już minęły.. Próżno na rynku aut nowych szukać czegoś z podobnymi osiągami w lepszej cenie. No to kusi, ale po przeczytaniu CAŁEGO forum wlewa się we mnie wiadro niepewności. Czy jest aż tak źle? Wiem, że na takich forach najwięcej znajdzie się słabych historii bo przecież częściej człowiek ma ochotę podzielić się tym, że coś nie działa niż pisać "u mnie wszystko ok" bo takie forum by było nudne, ale czuje się mocno zbombardowany historiami typu nowe auto ale grzeb przy akumulatorze, nowe auto i grzeb w bezpiecznikach itp. No przecież żona to mnie zje jak po takim zakupie auto zamiast pod domem będzie stało pod serwisem
Z informacji, które dostarczyło mi szanowne grono wynika, że podczas gdy autko będzie u mnie na te dwa najbliższe dni muszę zwracać uwagę na .. no właśnie.. wszystko?
Panel na dachu, zawieszenie dcc czy głośne, czy asystenci nie wariują, czy oprogramowanie nie daje pupy, czy działa system bezdotykowego otwierania. Coś jeszcze?
Serce na pewno powie brać, a rozum? Brać czy nie brać. Pytanie raczej do tych, który odbierali wersje wyprodukowane raczej niedawno. Nie kupuje tej używki, którą dostane na testy jak coś będę zamawiał nową. VZ 310. A może będzie lift warto czekać lub nowa generacja. Ciekawe, czy eko przepisy w ewentualnej nowej wersji/lifcie nie zmniejszą mocy.
Udało mi się załatwić od salonu wersję VZ 310 na cały weekend.
Autko żonie jak i mi bardzo się podoba. Jednak widzę, że lista z rzeczami do przetestowania, którą chciałem sprawdzić podczas jazdy będzie długa
Rozumiem, że czasy, kiedy po kupnie nowego auta masz z głowy problemy już minęły.. Próżno na rynku aut nowych szukać czegoś z podobnymi osiągami w lepszej cenie. No to kusi, ale po przeczytaniu CAŁEGO forum wlewa się we mnie wiadro niepewności. Czy jest aż tak źle? Wiem, że na takich forach najwięcej znajdzie się słabych historii bo przecież częściej człowiek ma ochotę podzielić się tym, że coś nie działa niż pisać "u mnie wszystko ok" bo takie forum by było nudne, ale czuje się mocno zbombardowany historiami typu nowe auto ale grzeb przy akumulatorze, nowe auto i grzeb w bezpiecznikach itp. No przecież żona to mnie zje jak po takim zakupie auto zamiast pod domem będzie stało pod serwisem
Z informacji, które dostarczyło mi szanowne grono wynika, że podczas gdy autko będzie u mnie na te dwa najbliższe dni muszę zwracać uwagę na .. no właśnie.. wszystko?
Panel na dachu, zawieszenie dcc czy głośne, czy asystenci nie wariują, czy oprogramowanie nie daje pupy, czy działa system bezdotykowego otwierania. Coś jeszcze?
Serce na pewno powie brać, a rozum? Brać czy nie brać. Pytanie raczej do tych, który odbierali wersje wyprodukowane raczej niedawno. Nie kupuje tej używki, którą dostane na testy jak coś będę zamawiał nową. VZ 310. A może będzie lift warto czekać lub nowa generacja. Ciekawe, czy eko przepisy w ewentualnej nowej wersji/lifcie nie zmniejszą mocy.