Nie, w ogóle nie ma nic odnotowane w systemie nt. usterki i naprawy, samochodu nie było. Dowiedziałem się o tym podczas "poważnej rozmowy" już po samodzielnej naprawie. Miny pracowników bezcenne.
Tłumaczenie serwisu mgliste ale za to "przekonywujące" i bez poczucia jakiejkolwiek winy, chyba są szkoleni w tym samym ośrodku, co nasi nieRządzący i ich nieRzecznicy.
Mniej więcej coś takiego, "nie odmówiliśmy Panu naprawy jako takiej, odmówiliśmy naprawy gwarancyjnej. Z pewnością doszlibyśmy również do tej usterki i zostałaby ona usunięta. Należy się cieszyć, że okazał się to drobiazg a nie kosztowna wymiana mechatroniki. Proszę nas zrozumieć, stwierdziliśmy nieautoryzowane urządzenie zamontowane w samochodzie. W związku z tym bez zapewnienia importera o zasadności naprawy gwarancyjnej mieliśmy związane ręce a importer ociągał się z odpowiedzią. Gdybyśmy przystąpili do naprawy, informacje o ów "nielegalnym" urządzeniu zostały by wprowadzone do systemu i miały by wpływ na Pana gwarancję..." Myślę, że to się samo komentuje.
Dla wszystkich tych którzy chcą coś zmodyfikować przypominam, że zapisy w warunkach gwarancji są następujące:
„… gwarancja nie obejmuje zabudów, elementów wbudowanych i elementów przebudowanych, na których montaż na/w samochodzie nie wyraził zgody SAEAT S.A.” – jest to zrozumiałe, nikt nie oczekuje gwarancji na wbudowane dodatkowe urządzenia, które jest sprawne, w przeciwieństwie do przedmiotu gwarancji.
„… oraz wad samochodu, spowodowanych montażem ww. elementów.” – w takiej sytuacji, należy poprosić w formie pisemnej uzasadnienia dowodzącego, że zamontowane urządzenie spowodowało wystąpienie wady będącej przyczyną awarii.
Tyle teorii, w praktyce najprawdopodobniej sąd przyzna Wam racje ale do tego czasu (liczyć w miesiącach lub latach) auto będzie stało w ASO a raty trzeba opłacać.
Dlatego, oddając do ASO do naprawy (podejrzewam, że podczas płatnego przeglądu nie będą robić problemów) należy wszystkie modyfikacje przywrócić do stanu fabrycznego.
Gdyby ktoś znalazł się w podobnej sytuacji, wówczas polecam niezwłocznie zabrać samochód z ASO i (albo samodzielnie naprawić
) albo pozbyć się problematycznych urządzeń i oddać do innego ASO.
Szkoda czasu na przepychanki. Mnie zajęło to prawie miesiąc.
Odnośnie pedalboxów, montaż tego typu urządzeń nie pozostawia żadnych śladów w sterownikach systemu i jest ono niewykrywalne o ile zostanie zainstalowane przy wyłączonym zapłonie. W przeciwnym wypadku mogą zostać odnotowane błędy o rozwartej lini sygnałowej pedału przyspieszenia ale to i tak nie jest żaden dowód. Ot można uznać, że pedał przyspieszenia chwilowo przestał działać, zupełnie tak jak system Infotainment.
PedalBoxy nie są podłączone do magistrali komunikacyjnej a tylko modyfikują charakterystykę dwóch sygnałów analogowych w zależności od położenia przepustnicy. W związku z powyższym od pedalboxa nie należy oczekiwać, zmiany mocy lub dynamiki a jedynie tego, że zamiast wciskać pedał przyspieszenia do 75% wystarczy tylko do 30% lub połowy aby uzyskać ten sam efekt. Jest kilka charakterystyk do wyboru. W żaden sposób pedalbox nie odmula trybu Drive jak pisał ktoś na forum oferujący te urządzenia. W cenie w okolicach 1000pln lub nieco ponad, zakup go w żaden sposób nie jest uzasadniony. Mnie udało się wyrwać sprawną używkę za 250pln.