Strona 1 z 2

Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 17:28
autor: eXen
Panowie wielkimi krokami moja żona zbliża się ku zdaniu prawka i powoli trzeba się rozglądać za autem dla niej żeby dotarła swoje umiejętności na aucie które aż tak szkoda nie będzie jak CUPY :D myślałem żeby kupić coś do 10 tysięcy obowiązkowo benzyna. Co sądzicie o POLO 4/5, GOLF 5, Seat ibiza, a może corsa C/D ? Co sądzicie o takim wyborze? A może macie coś jeszcze do polecania, może coś fajniejszego. Wiadomo jak to kobieta, byle to jakoś w miarę wyglądało :D

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:12
autor: rsmiech
Kompletnie złe podejście. Toż to jakaś jawna dyskryminacja, żal czytać.
POSŁUCHAJ UWAŻNIE!
Żona to Twój największy skarb, to jej ma być szkoda!

Zasługuje nie tylko na Cuprę ale na nowy, piękny, wygodny i najważniejsze bezpieczny samochód, który będzie kochac, szanować i dbać. Jak w życiu. Nie wyszła przecież za ciebie tylko dlatego, że stałeś się pełnoletltni, zdobyłeś prawko, i żeby nie było szkoda. Zgodziła się bo jesteś wyjątkowy. ;-)
Tak więc jazda do salonu. Proponuję wynajem długoterminowy, z pełnym pakietem i najniższą ratą, (na kilka miesięcy nauki się uzbiera za te 10000) a w przypadku ewentualnej szkody, czy awarii, zajmie sie tym ubezpieczyciel a nie 10kpln w plecy, co jest bardziej niż pewne w przypadku staruszka. Czego uczą w tych szkołach? :-)
P.S posta lepiej skasuj, rada męża z 25 stażem.

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:29
autor: Charls
eXen pisze: 11 mar 2025, 17:28 Co sądzicie o POLO 4/5, GOLF 5, Seat ibiza, a może corsa C/D ? Co sądzicie o takim wyborze? A może macie coś jeszcze do polecania, może coś fajniejszego. Wiadomo jak to kobieta, byle to jakoś w miarę wyglądało :D
Kupcie coś ładniejszego a nie ciosane z klocka Polo czy zgnitego i zajechanego Golfa 5. Ja to bym celował np. w taką MiTo
https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/a ... GXQpx.html

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:35
autor: eXen
rsmiech pisze: 11 mar 2025, 18:12 Kompletnie złe podejście. Toż to jakaś jawna dyskryminacja, żal czytać.
POSŁUCHAJ UWAŻNIE!
Żona to Twój największy skarb, to jej ma być szkoda!

Zasługuje nie tylko na Cuprę ale na nowy, piękny, wygodny i najważniejsze bezpieczny samochód, który będzie kochac, szanować i dbać. Jak w życiu. Nie wyszła przecież za ciebie tylko dlatego, że stałeś się pełnoletltni, zdobyłeś prawko, i żeby nie było szkoda. Zgodziła się bo jesteś wyjątkowy. ;-)
Tak więc jazda do salonu. Proponuję wynajem długoterminowy, z pełnym pakietem i najniższą ratą, (na kilka miesięcy nauki się uzbiera za te 10000) a w przypadku ewentualnej szkody, czy awarii, zajmie sie tym ubezpieczyciel a nie 10kpln w plecy, co jest bardziej niż pewne w przypadku staruszka. Czego uczą w tych szkołach? :-)
P.S posta lepiej skasuj, rada męża z 25 stażem.
Może stażu 25 lat nie mam ale 10 już jest ;). Nigdy nie wezmę nic na raty - wolę uzbierać i kupić kolejny samochód za gotówkę niż bawić się w jakiś raty. Jeśli chodzi o cupre to nie szkoda mi tego samochodu - jak rozje*** to trudno, kupi się kolejny :), ale wychodzę z założenia, że pierwszy samochód ma być do nauki a porównywanie nowego auta do starszego i bezpieczeństwa ma się nijak. Kolejna sprawa - gdyby zona się upierała i chciałaby jeździć cuprą to proszę bardzo, ale sama wychodzi z założenia że chce pojeździć czym czego jej nie będzie szkoda "jeśliby" np. zrobiła szkodę parkingową. Jeśli chodzi o dyskryminację to gdzie Ty ją tu widzisz? jest problem z czytaniem ze zrozumieniem czy jak? Ja widzę normalnego posta i obstawiam, że większość osób podchodzi tak samo do tematu.

"Czego uczą w tych szkołach" - aktualnie nie wiem, bo chodziłem do niej 10 lat temu, ale mogę się domyślać, że niczego sensownego tam się człowiek nie nauczy :)

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:36
autor: eXen
Charls pisze: 11 mar 2025, 18:29
eXen pisze: 11 mar 2025, 17:28 Co sądzicie o POLO 4/5, GOLF 5, Seat ibiza, a może corsa C/D ? Co sądzicie o takim wyborze? A może macie coś jeszcze do polecania, może coś fajniejszego. Wiadomo jak to kobieta, byle to jakoś w miarę wyglądało :D
Kupcie coś ładniejszego a nie ciosane z klocka Polo czy zgnitego i zajechanego Golfa 5. Ja to bym celował np. w taką MiTo
https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/a ... GXQpx.html
o kurde, nawet bym nie pomyślał o alfie :D spoko są te silniczki?

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:41
autor: Charls

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:44
autor: rsmiech
nie bierzesz na na raty, nic wbrew Twoim zasadom.
płacisz za użytkowanie, nowego, bezpiecznego, pięknie wyglądającego, na czas nauki/docierania jej jako kierowcy i nic Cię nie interesuje, ani przygody ani awarie.
Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:58
autor: eXen
rsmiech pisze: 11 mar 2025, 18:44 nie bierzesz na na raty, nic wbrew Twoim zasadom.
płacisz za użytkowanie, nowego, bezpiecznego, pięknie wyglądającego, na czas nauki/docierania jej jako kierowcy i nic Cię nie interesuje, ani przygody ani awarie.
Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.
Wszystko rozumiem, tylko nie ma tu "żadnego" argumentu, który przemawia za tym żeby brać nowe auto z salonu :P (no z wyjątkiem gwarancji i naprawy)

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 18:59
autor: eXen
Charls pisze: 11 mar 2025, 18:41 Może coś stylowego https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/m ... Hc15o.html
O właśnie o ten samochód mi cały czas truje, że jest idealny hahah - tylko znowu nigdy nie miałem do czynienia z takim autem haha

Re: Auto dla kobiety - pierwszy samochód

: 11 mar 2025, 23:35
autor: alfiorz
Zanim coś kupisz sprawdź stawki ubezpieczenia OC, chyba że chcesz swoimi zniżkami ryzykować. Lub kup auto z długo ważnym OC i sprzedaj przed końcem. Samo OC dla osoby bez zniżek to ok. 1300zl za takiego 20-letniego złomka, co przy aucie do 10tys. jest sporą sumą. Kupiliśmy Grandę Punto 1,4 synowi, żeby też się ogarnął po zrobieniu prawka. Auto zwróciło się przynajmniej 2-krotnie, bo zaliczył 2 przygody pt. sciagniecie pasa przedniego. na szczęście sam, bez utraty zniżek. Auto raz wróciło do domu 100km z chłodnicą na trytytkach i zderzaku na powertape ;). ogarnięte nowymi częściami za parę stówek (bo złomy chciały więcej za części z demontażu) i popołudniem pracy. Banalne i tanie w naprawach. Do tego który silnik przeżyje jazdę na 1,5 litra oleju? Fiatowski 1,4 :-). Młody dostał joby i nauczył się pilnować stanu.
Charls, Mini ładne i kobiece, ale zbójecko drogie w utrzymaniu.
Obczaj też peżocika 207 do 10 tys ładną sztukę idzie wyrwać. Nawet w kabriolecie.